sobota, 2 kwietnia 2016

Tajemnica starej cerkwi


Lubicie tajemnice? Dreszczyk emocji i przygody?
Jesteście we właściwym miejscu, ponieważ dziś zapraszam na recenzję wspaniałej książki od lat 10.

Przenosimy się do wsi Śniatycze, lata 50, XX wieku.
To w tej miejscowości żyją chłopcy, którzy przeżywają dzięki autorowi książki niesamowite przygody, które właśnie przyobleczone są w tajemniczość, przygodę i emocje, których również Wy będziecie mieli dużo.
Przenosząc się w nie tak odległe czasy, mamy okazję poznać zwyczaje, życie, wierzenia ludowe i zabawy z tamtych lat.
Książka zaczyna się od przygód i na nich kończy, poznajemy piękne tereny, sposoby połowu ryb - na haczyk i rajstopę, towarzyszymy chłopcom w pracach codziennych, poszukiwaniu przygód, skarbów.
Dzieci czytające książkę dowiedzą się co się kryje pod terminem studniarz i czym się taka osoba zajmowała, jak posługiwać się żurawiem czy poznają termin Rżana baba i czy należy się jej bać?
Może należy się bać Plona i płonek? Jeśli ktoś nie jest przesądny to bać się nie musi a wtedy kolejną atrakcją dla niego będzie bitwa pod Komarowem, która odbyła się naprawdę.

Autor tak sprytnie manewruje przygodą, faktami historycznymi i życiem codziennym, że po skończeniu książki chce się wołać, proszę o ciąg dalszy. Książka się nie nudzi, trzyma w napięciu, ukazuje życie w czasach tak nie odległych a jakże różnych od dzisiejszych. Przede wszystkim życie dzieci różni się niebywale ale to sprawdźcie sami odrywając się od komputerów, wpatrując sie w strony książki.

Książkę polecam całym rodzinom, osoby chętne do zakupu zapraszam TUTAJ, dziękując wydawnictwu Jedność za egzemplarz do recenzji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz