środa, 15 stycznia 2014

Uzdrawiająca moc Ducha Świętego


Uzdrawiająca moc Ducha Świętego to książka pisana przez ojca Józefa Witko. Ojciec krótko po święceniach otrzymał misję do wypełnienia, był przekonany, że przełożony się nie zgodzi aby podjął obowiązki jakie zaproponowano aby objął. Jednak stało się inaczej, zgodnie z wolą boską i ojciec od wielu lat działa w Grupie Odnowy w Duchu Świętym, chociaż na początku organizowania Grupy i Mszy o uzdrowienie i uwolnienie nie wiele o tym wiedzial. W książce ojciec opisuje podobnie jak ojciec Tardiff        ( którego bardzo cenię ) spotkania z Duchem św.i świadectwa uzdrowionych i uwolnionych poprzez spotkanie z Jezusem ciągle żywym. Zapraszam na recenzję. Jeżeli pomoże komuś dotrzeć do grupy Odnowy, których w kraju jest juz wiele i skorzystacie to bardzo się ucieszę.



Ksiązka dzieli się na kilka rozdziałów, w rozdziale opisujacym posługe charyzmatyczną. Dowiadujemy się wiele o samym ojcu, jego posłudze w Zakliczynie, gdzie odbywają się cudowne msze. Przeczytacie także o drodze jaka Bóg do nas dociera i dotarl do ojca aby ten wypełnił co przygotował Bóg.
Wszystkie dary m.in dar modlitwy w językach czy dar poznania sa dla nas czymś tak odległym, moze nie realnym dopóki sami sie z tym nie spotkamy i nie uwierzymy. Tak samo cięzko nie którym osobom trudno jest uwierzyć w Jezusa prawdziwego i zyjacego jakiego spotykamy w momencie eucharystii. Sam jezus przychodzi cichy, nie narzucający się i do tych którzy chca wierzyć i do tych którzy sie zagubili i nie wiedza jeszcze, że chcą uwierzyć.

Kazania ogłoszone na Mszy św. z modlitwą o uzdrowienie, ukazują nam sytuacje z biblii i spotkania z Jezusem 2tys. lat temu i dziś, my jesteśmy tymi samymi ludźmi którzy spotykali Pana i jesli dzis zechcemy i do niego pójdziemy to tez Go spotkamy bo czeka na nas. Wystarczy chcieć i pójśc, wyciągnąć dłoń i powiedzieć" Panie kochaj mnie a ja żałuję za swoje grzechy i pragnę Twojej miłości, jakiej na ziemi nie spotkam".
Kazania ukazują jak bardzo Jezus jest nadal żywy i wcale nie tak odległy. Jeśli tylko chcemy to spotkamy na swojej drodze Ducha św., anioły czy samego Jezusa, wystarczy się otworzyć.
czym jest, nasz żal za grzechy, spowiedź, pokuta i eucharystia.

Postrzegać innych jako osoby, a nie rzeczy.
Rozdział rozpoczyna sie od ukazania uzdrowienia niewidomego z Besalidy. Jezus nie zawsze uzdrawia tak, że mamy to rozgłaszać wszystkim. Czasami uzdrowienia są ciche, spokojne, pełne chwały a jednocześnie skromne. W każdym z nas jest Jezus, a w dzisiejszych czasach tak mało zwracamy uwagę na inne osoby, na te które przechodzą obok nas i potrzebuja tylko naszego uśmiechu. czy na tego staruszka który podpiera się kulami i chciałby w swej samotności usłyszeć zwykłe Dzień dobry? Nasze życie jak życie Jezusa jest pokryte ranami serca, duszy i ciała. Bo którz z nas nie cierpiał z miłości, odrzucenia, wysmiewania w szkole?
Wystarczy uwierzyć, że coś mozna zrobić a wiecie że wiara działa cuda. Jest to rozdział bardzo poruszjący.
Uświadamia nam, że w każdym z nas jest mur jakim odgradzamy się od zewnętrza, jak go rozbić aby sie otworzyć i wyzwolić? Pomodlić się, to pierwszy krok do zbliżenia sie do Boga, uwielbiajmy go, mudlmy sie i składajmy dziękczynienie, wyznajmy skruchę i prośmy o jego miłość. Tylko tyle i aż tyle.

Znajdziemy Tu także modlitwę uwielbienia. Dalej dowiemy się jakie sa kolejne warstwy muru.

Moc modlitwy uwielbienia jest wielka a jak wielka dowiecie sie z opowieści z życia co ona potrafi.
Wiele wspomnień jest tak bolesnych, ze nie potrafimy z nimi żyć dalej. Pojawiają się mysli samobójcze, rządzi nami demon lub próbuje wpływać i ta walka dobra ze złem dzieje się tu i teraz w naszych tak ucywilizowanych czasach, które nie mają nic wspólnego ze światem widzialnym.
Wystarczy gorąco wierzyć , modlić się pod czas mszy o uzdrowienie i uwolnienie a wszystkie dziedziczone grzechy naszych przodków które mają na nas wpływ, chociaż o tym często nie wiemy, zostaną zabrane a uwolniony człowiek poczuje jak zmieni się jego jakość życia.

Zaglądając do książki spotkacie świadectwa osób uzdrowionych, uwolnionych....są to piękne świadectwa matki, która w momnecie śmierci dziecka prosiła Boga aby zabrał je do nieba a ona przejmie jego grzechy. Od tego momentu przez 20 lat diabeł jej nie odstepował, aż spotkała sie z Jezusem podczas mszy. Spotkacie ludzi z problemami fizycznymi którzy zostali uzdrowieni, spotkacie mężczyznę który zainteresowany magią i wróżbami został owładnięty przez siły nieczyste, zniszczył dom i rodzinę a po spotkaniu z Jezusem....poczytajcie sami.

Ja polecam książkę osobom wierzącym i nie wierzącym, otwiera ona oczy na wiele egzystencjalnych problemów a także na to kim jesteśmy oraz jak powinno wyglądać życie nas maluczkich.

Dla zainteresowanych, książkę mozna zakupić TUTAJ w cenie 18 zł.

2 komentarze: