niedziela, 8 września 2013

Przedłużenie wakacji poprzez kontakt z Morzem Martwym



Zastanawiacie sie co ja znów piszę i czym Was zaskoczę. Tak sobie skojarzyłam minione wakacje i Morze Martwe jakie by nie było to zawsze morze a to zawsze kojarzy mi się z wakacjami.
Otrzymałam od firmy Kosmeo do przetestowania wspaniały produkt, zawiera on produkty z Morza Martwego.



Oto informacje jakie o produkcie przekazuje nam firma:

" Wyjątkowo bogaty krem, zawierający starannie dobrane połączenie olejków, witamin i minerałów, w parze z ekscytującymi zapachami owoców i minerałów Morza Martwego.
Zaprojektowany, aby odżywiać, zmiękczać i chronić skórę
Szczególnie polecany do stosowania na obszarach, gdzie skóra ma tendencję do bycia suchą lub popękaną, takie jak łokcie, kolana i stopy."

Krem kosztuje 24,90 za 250 ml


Masło jak to masło, konsystencja jest właśnie maslana. Zapach, przyjemny, delikatny, owocowo - kwiatowy ( ciężko mi sprecyzować bo coś mi przypomina).
Rozsmarowuje sie bardzo łatwo, szybko wchłania, nie pozostawiając tłustej powłoki. Już po pierwszym użyciu miejsca wysuszone, regenerują się i stają się gładkie i delikatne.

Masło jest bardzo wydajne, świetny kosmetyk gdyby nie to, ze zawiera parabeny na które wiecie jestem wyczulona. Jesli komuś ich obecność w składzie nie przeszkadza to polecam.
Masło które opisałam a także inne, w różnych pojemnościach znajdziecie TUTAJ, zapraszam na stronę FB sklepu. Kosmetyki są warte poznania, opakowania mają atrakcyjne wzornictwo.

Bardzo dziękuję za możliwość przetestowania produktu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz