Książkę napisał Tony DiTerlizzy, który jest znany z bestsellerowej sagi pt. "Kroniki Spiderwick", literatury dla młodzieży. Wcześniej nie spotkałam się z książkami tego autora a szkoda. Poza świetnie pisaną treścią powieści, w tym przypadku fantastyki, sam wykonuje grafikę. Premiera książki odbyła się 26.09.2013.
Sama za fantastyką nie przepadam, ale ponieważ często przedstawiam recenzje książek dla rodziców i dzieci, postanowiłam przeczytać i tą książkę.
Nie zawiodłam się, od pierwszej strony znalazłam się w Sanktuarium, podziemnym mieszkaniu Ewy dziewięć. Mieszkała tam ze swą matką robotem, trenowała przed wyjściem na zewnątrz, ponieważ lata od urodzenia spędziła pod ziemią. Wraz z Ewą poznawałam zakątki jej domu, oprogramowanego bardzo nowocześnie. Wszelkie sprzęty mają swoje nowe łatwo zapadające w pamięć nazwy. Sama chciałabym posiadać kurtizelkę czy omnipod, nie raz ułatwiłyby mi życie :).
Mieszkanie dotąd bezpieczne, zostaje zaatakowane przez groźną postać i od tego momentu, wszystko w życiu Ewy nabiera innego znaczenia. Nie przygotowana do realiów jakie spotka na zewnątrz, musi uciekać zostawiając swoją mamę pod ziemią. Ucieka a ja z nią poprzez wędrujące lasy przed Bestillem, dlaczego ją goni i więzi dowiadujemy się w trakcie czytania książki. Nie wszystkie problemy są rozwiązywane na bieżąco. Akcja toczy się cały czas, książka trzyma nas w napięciu, gdy poznajemy kolejnych przyjaciół Ewy. Odwaga dziewczynki 12 letniej jest imponująca, dojrzała nad wiek, szybko ucząca się , nawiązuje znajomości, uczy się języka i nowego świata. Okazuje się, że spotyka się z obiektami i postaciami innymi niż z tymi o których się uczyła.
Na szczęście opiekunowie: Tułaczowiec i Otto opiekują się nią troskliwie, pomagają uratować robota - mamę i towarzyszą w dalszej podróży, która ma na celu odnalezienie osób z gatunku Ewy i odpowiedzi na wiele pytań.
Wędrując z Ewą, dopingowałam ją w walce jaką musiała stoczyć, z ucieczką przez pustynię, byłam przy niej gdy zmagała się ze śmiercią mamy. Chwile wzruszeń jakich dostarczyła oraz nie ziemskich wprost obrazów przedstawionych w książce, które przetaczały się w mojej wyobraźni warte były poświęconego na przeczytanie książki czasu.
Koniec książki, pozostawia bez odpowiedzi wiele pytań. Nadal mogę się zastanawiać co Ewa zrobi dalej, jak wygląda jej życie w przygotowywanych przez autora kolejnych 2 tomach powieści, koniec książki jest zaskakujący. Żeby dowiedzieć się, jaki jest koniec oraz na jakiej planecie żyje Ewa musicie ją przeczytać sami. Niewątpliwie jest to książka dla młodzieży, ale rodzice z wielką przyjemnością książkę przeczytają.
Poza tym książka jest pięknie ilustrowana, wydana w twardej okładce. W ostatnim rozdziale znajdziemy alfabet z planety na której żyje Ewa oraz mapę miejsc, które z nią odwiedzamy.
Mieszkanie dotąd bezpieczne, zostaje zaatakowane przez groźną postać i od tego momentu, wszystko w życiu Ewy nabiera innego znaczenia. Nie przygotowana do realiów jakie spotka na zewnątrz, musi uciekać zostawiając swoją mamę pod ziemią. Ucieka a ja z nią poprzez wędrujące lasy przed Bestillem, dlaczego ją goni i więzi dowiadujemy się w trakcie czytania książki. Nie wszystkie problemy są rozwiązywane na bieżąco. Akcja toczy się cały czas, książka trzyma nas w napięciu, gdy poznajemy kolejnych przyjaciół Ewy. Odwaga dziewczynki 12 letniej jest imponująca, dojrzała nad wiek, szybko ucząca się , nawiązuje znajomości, uczy się języka i nowego świata. Okazuje się, że spotyka się z obiektami i postaciami innymi niż z tymi o których się uczyła.
Na szczęście opiekunowie: Tułaczowiec i Otto opiekują się nią troskliwie, pomagają uratować robota - mamę i towarzyszą w dalszej podróży, która ma na celu odnalezienie osób z gatunku Ewy i odpowiedzi na wiele pytań.
Wędrując z Ewą, dopingowałam ją w walce jaką musiała stoczyć, z ucieczką przez pustynię, byłam przy niej gdy zmagała się ze śmiercią mamy. Chwile wzruszeń jakich dostarczyła oraz nie ziemskich wprost obrazów przedstawionych w książce, które przetaczały się w mojej wyobraźni warte były poświęconego na przeczytanie książki czasu.
Koniec książki, pozostawia bez odpowiedzi wiele pytań. Nadal mogę się zastanawiać co Ewa zrobi dalej, jak wygląda jej życie w przygotowywanych przez autora kolejnych 2 tomach powieści, koniec książki jest zaskakujący. Żeby dowiedzieć się, jaki jest koniec oraz na jakiej planecie żyje Ewa musicie ją przeczytać sami. Niewątpliwie jest to książka dla młodzieży, ale rodzice z wielką przyjemnością książkę przeczytają.
Poza tym książka jest pięknie ilustrowana, wydana w twardej okładce. W ostatnim rozdziale znajdziemy alfabet z planety na której żyje Ewa oraz mapę miejsc, które z nią odwiedzamy.
Dziękuję wydawnictwu ZNAK za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz